Grupa III

Witajcie!!!

Nasza grupa liczy 26 dzieci: 19 dziewczynek i 7 chłopców. Chociaż jesteśmy jeszcze tacy mali to co dzień rano przychodzimy do przedszkola poznawać wspólnie otaczający nas świat. Uczymy się samodzielnie zjeść śniadanko i obiadek oraz przebrać się do leżakowania. Spędzamy czas na zabawie, śpiewaniu, słuchaniu bajek i utworów literackich, tańczeniu, malowaniu, wycinaniu i wyklejaniu plasteliną. Nie może oczywiście zabraknąć codziennych wyjść na spacer i plac przedszkolny aby podziwiać świat przyrody. Ze wspólnej zabawy czerpiemy uśmiech i zadowolenie.

Wspaniale być przedszkolakiem!!!



w poprzednim miesiącu

Sport to zdrowie

 Piątek, 12 maja   ( 7:49 ) 

Nasze przedszkolaki dobrze wiedzą, że sport to zdrowie! Wczorajszy dzień był doskonałą okazją do gier i zabaw sportowych. Doskonaliliśmy swoją koordynację ruchową, sprawność i szybkość. Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że dzieci mają niesłabnącą energię :)



Nasza pierwsza wycieczka

 Wtorek, 9 maja   ( 7:08 ) 

Nowy tydzień nie mógł zacząć się lepiej! Piękna pogoda za oknem,  uśmiech od ucha do ucha to musiało oznaczać jedno...jedziemy na wycieczkę :) Na pierwszy poważny wyjazd wybraliśmy się do pobliskiego Podlaskiego Muzeum  Kultury Ludowej w Jurowcach. Tematem naszej wycieczki były dawne zabawy podwórkowe. Ale zanim udaliśmy się na polanę, mieliśmy okazję zobaczyć jak dawniej wyglądały domy, pokoje ale chyba co najciekawsze zobaczyliśmy z jakich zabawek korzystały kiedyś dzieci. Trochę nas zaskoczył brak kolorów, zero świecidełek, przycisków...wszystko było drewniane i takie trochę nowe dla nas. Podczas zwiedzania chaty zobaczyliśmy w jaki sposób dzieci uczyły się chodzić ( przy pomocy chodzika, który był skonstruowany z długiej belki przymocowanej od sufitu do podłogi i czegoś na wzór drutu...) ciekawe doświadczenie :) a na koniec malutkie krzesełko, które okazało się być nocnikiem! Ależ to było zabawne :)  Po zwiedzeniu chaty udaliśmy się na podwórko, gdzie pan Piotr (pracownik muzeum) nauczył, pokazał nam jak dawniej bawiły się dzieci. I tak mieliśmy okazję pobawić się w berka, piaskarza, krowę i inne zabawy muzyczno-ruchowe. Zabawy było co niemiara. Gdy już nasze nóżki były nieco zmęczone usiedliśmy do kolorowania podlaskiej chaty. Był to doskonały moment na regenerację sił i znowu udaliśmy się na podwórko by trochę pooglądać podlaską zagrodę, pobiegać wśród kwiatów, poobserowować pszczółkę na kwiatku. Czas nam minął bardzo miło i przyjemnie, i jednak bardzo szybko. Wiemy już jedno...pierwsza wycieczka za nami i jesteśmy już gotowi na kolejne :)